19 lutego 2014

Jessica Rabbit

Mało czasu poświęcałam ostatnio na rysowanie, pomijając czysto rozrywkowe mazanie tu i ówdzie, i stąd ta luka czasowa od ostatniej publikacji. Była sesja, były inne sprawy do ogarnięcia, wymówek mam jak zwykle sporo.
Jedyne co, jak dotąd, zrobiłam w miarę się przykładając, to narysowana pod wpływem chwili Jessica. Naszkicowałam, pokolorowałam, po jakimś czasie wrzuciłam wstępny cień, pozbyłam się konturów i wyszło to, co poniżej widać. Jak mnie znowu najdzie ochota na grzebanie w fotoszopie poprawię to jeszcze, coś mi w rysunku przeszkadza, nie mam tylko pewności co; ale żeby tak tu pustkami nie świeciło...